Forum Iławski klub Taekwondo
Forum Iławskiego klubu Taekwondo
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Historia Ascetoholix

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Iławski klub Taekwondo Strona Główna -> nasze hobby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amek
7 cup
7 cup



Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:10, 17 Kwi 2006    Temat postu: Historia Ascetoholix

Wszystko zaczęło się (jak zwykle) od pasji hip-hopem, chęci wyrażenia siebie i walki z małomiasteczkowymi stereotypami. Najpierw powstała nazwa zespołu - Ascetoholix, która nie odnosi się bezpośrednio do leksykalnego znaczenia słowa "asceta", lecz oznacza raczej ascezę moralną, polegającą na unikaniu konformizmu życiowego i zaprzestaniu wybierania "łatwych dróg" na rzecz rzetelnej pracy i czystości duchowej. Grupa liczyła początkowo 5 osób, 4 osoby rozpoczęły tworzyć demówkę, aż w końcu 3 ją ukończyły (oczywiście Krzychu, Liber i Doniu, z czego Dominik najmniej rymował, a zajmował się głównie muzyką i produkcją). Pierwsza wytwórczość w formie kasety magnetofonowej nosiła nazwę "3 x lak" (12 utworów) i była rozprowadzana za pośrednictwem poczty i internetu. Zawierała ona wiele niedociągnięć - liczne szumy, niska jakość dźwięku, zdeterminowane brakiem dostępu do fachowego sprzętu (płyta przez niedoróbki została ostro skrytykowana i jednoznacznie negatywnie oceniona przez "Playę"). Owe braki były rekompensowane jednak zarysem oryginalnego stylu, który w wyniku ewolucji (czyli ciężkiej pracy autorów nad samo udoskonalaniem) stał się niepowtarzalny i powszechnie rozpoznawalny. Rzut okiem na ówczesną scenę polską Asceci swoją karierę rozpoczynali w czasach, kiedy polski hip-hop istniał w fazie rozwoju embrionalnego; a mianowicie bytowały zaledwie zalążki scen; legale wydało kilka squadów m.in. Kaliber, Wzgórze, Trzyha. W Wielkopolsce prawowitego hip-hopu jeszcze nie było, gdyż istniało tam praktycznie 100% podziemia. Znany był jedynie Peja, głównie dzięki kilku wydanym hardcore'owym płytom oraz swojemu gościnnemu występowi na płycie Nagłego Ataku Spawacza, który stanowił karykaturę hip-hopu oraz obrazę Liroya). Bezpośredni kontakt z odbiorcami W tak trudnych czasach Ascetoholicy nastawili się głównie na bezpośredni kontakt z publicznością, a mianowicie grali liczne koncerty (nawet za darmo). Pierwszy koncert, który się odbył z ich udziałem, był to przegląd Obornickich kapel, przede wszystkim rockowych, na którym publiczność początkowo była bardzo sceptycznie nastawiona do nowego rodzaju muzyki, lecz po kilku utworach zaakceptowała ascetyczny styl i zaczęła się bawić. Początkowo Asceci dawali lokalne koncerty, później także w Poznaniu, Elblągu, Ostrowie Wlkp., Pile, Warszawie, Żarowie, gdzie udało im się nawet wygrać konkurs hip-hopowy. "Nazwij to sam" W czasie owej trasy koncertowej promowali swoją drugą demówkę: "Nazwij to sam", która ukazała się w listopadzie 2000 roku i stała się kluczem do dalszej kariery zespołu, przede wszystkim dzięki kawałkowi "Umiejętności", który Camey postanowił zamieścić na swojej płycie "Robię swoje 2". Amatorski teledysk do utworu (nakręcony kamerą VHS przez Donia w obornickiej cegielni) został zamieszczony w osiemnastym numerze "Klanu" (obecnie można go pobrać z witryny "Hip-hop.pl"). Płyta zawierała wiele osobistych przemyśleń i przewijał się przez nią pesymistyczny motyw ulotności i kruchości życia ludzkiego. Dziwne jest to, iż mimo, że była ona 100% demówką, ogólnopolską sławę osiągnął utwór "Gul, gul, gul". Legalny debiut Twórczość Ascetoholików przypadła do gustu Cameyowi i postanowił on w listopadzie 2001 podpisać z nimi kontrakt na wydanie debiutanckiej płyty "A", na którą Asceci mieli prawie całkowicie już zebrany materiał. Chociaż płytka była produkcją 100% legalną, nie została nagrana w profesjonalnym studio, tylko w domu Donia, podobnie jak poprzednie produkcje. Asceci przynieśli Cameyowi praktycznie gotowy materiał do wydania. Na sukces płyty niewątpliwie wpłynęło także zamieszczenie utworu "Mówią, że raperzy upadną" na ścieżce dźwiękowej z filmu Sylwestra Latkowskiego "Blokersi". Ukazał się teledysk do owej piosenki, ponadto także do utworów "Grunt" (z 52) i "Maraton". Album był doskonale dopracowany pod każdym względem i reprezentował całkowicie ukształtowany styl ascetyczny. Znalazło się na niej wiele utworów o zróżnicowanej tematyce i urozmaiceniach muzycznych; od zagadnień sarmackiej historii Rzeczpospolitej "Sarmaci", przez bulwersację zepsuciem moralnym świata "Monopol", "Brak mi słów", "Piramida", po rzetelne rady, jak prawowicie funkcjonować w świecie pełny zła, rozpusty i gniewu "Grunt", "Mity", "Maraton", "Prestiż". Po tej płycie Asceci zdobyli ogólnopolskie uznanie słuchaczy hip-hopu. Grali w wielu miejscowościach koncerty (m.in. "New Yorker Festival", "Bless da Mic" "KFPP Opole 2002, rok później Opole 2003) , pozostałych nie ma większego sensu tutaj przytaczać. Nadchodzi szczyt 17 marca 2003 odbyła się premiera kolejnego krążka - "Apogeum", jeszcze lepiej dopracowanego (chociaż nastąpił o wiele mniejszy przeskok poziomu między pierwszym a drugim legalem, niż między "Nazwij to sam" a "A"). Najlepsze jest to, iż Ascetoholikom nie zabrakło tematów na utwory; zagadnienia poruszane w kawałkach praktycznie wcale nie pokrywają się (nie czynią tak, jak niektórzy artyści, którzy na każdej płycie powtarzają te same, utarte hasła). Nowa płyta jest bardzo melodyjna, zawiera swoistą inwokację - zwrot do Boga "Coś tam jest", spis mankamentów Polaków "Kraj, raj" oraz ostrzega, aby nie zmarnować życia brnąc w totalne zepsucie moralne, z brakiem chęci zmiany swej egzystencji na lepsze i pogrążeniu się w wszelakich używkach "Złapać pion", "Szczyt", "Prośba". Klip "Plany", promujący album był wyreżyserowany przez Darka Szermanowicza, a cała płyta została wydana tym razem przez UMC Records, wytwórnia wydającą produkcje wielkopolskiej sceny hip-hopowej, utworzona przez Remika, Urbana i Magica. Asceci w mediach Ascetoholicy promowali płytę nie tylko przy pomocy licznych koncertów, ale także przez gościnne występy w takich programach, jak "Teleexpress", "Owal Rapgra", w "Radiostacji", w magazynach ukazywały się wywiady z nimi "Klan", "Hip-hop magazyn", "New York Times", "Blek", "Ślizg" oraz utrzymywali się dosyć długo na Viva liście i na liście przebojów w radiu RMF FM. Został wydany także ich pierwszy winyl (na drugiej stronie znalazły się dzieła Owala); a niektóre utwory z ich produkcji zostały zamieszczone na płytach "Hip Hop rasizm stop", "Viva Polska", "Dirty clips", empikowy "Hip Hop". Niemiła niespodzianka Podczas jednego z koncertów spotkała Ascetów bardzo niemiła niespodzianka. Oto news z ich oficjalnej strony internetowej: "Po koncercie w Warszawie 30.05, nieznani sprawcy zniszczyli samochód którym poruszaliśmy się razem z Owalem i Mezo. Potłuczona i porysowana karoseria, powybijane reflektory i poprzecinane nożem wszystkie koła to efekt kompletnej głupoty i totalnej bezmyślności. Czy w polskim hiphopie musi być tyle zawiści? Koszta naprawy pożyczonego zresztą auta pochłoną tysiące złotych. Nic nie usprawiedliwia takich aktów wandalizmu. Nie przeszkodzi nam to oczywiście w kolejnych imprezach. Do zobaczenia." Przyjaciele i goście Ascetoholicy podczas swojej wędrówki po szczeblach drabiny kariery nie zerwali kontaktu ze sceną wielkopolską, a wręcz przeciwnie - nawiązali nowe przyjaźnie i stali się jednym z jej ogniw kluczowych. Na ich płytach występowali ich bliscy znajomi, z którymi bardzo chętnie grali koncerty: Mezo/Lajner [Fama 2, Suczki], Owal/emcedwa [Siano], Dębiec/Hans/52 [Grunt, Świadomości], Wiśniowy/Ski Skład [Prestiż], MCN, Karolina [Nieważne co mówią], Iza [WLKP, Sprzeciw czy za?], Sandra [Prośba], Pono, Fu/ZipEra [Azyl], Szad/3-ci wymiar [Suczki], RDW/Analogia [Szczyt]. Przyjaźnią się ponadto z Peją, ale aby uniknąć pogłosek, że w dobie jego ogromnej popularności korzystają z jego sławy do promowania własnej płyty, nie zaprosili go do żadnego utworu. Skrecze pochodzą w głównej mierze od DJ Story, DJ SPH i DJ Decksa. Podkłady Ascetów, charakteryzujące się brakiem monotonności i licznymi stawkami, które są innowacją na polskiej scenie hh, są wytworem głównie Donia a ponadto także dAb’a i DJ Zela. Z drugiej strony Asceci wystąpili gościnnie na płytach: Meza/Lajnera [Trzeci rejs, Aniele, Żeby nie było - Liber], Owala/Emcedwa [Jestem tu], Zjednoczeni [Nie ma z kim pogadać], Dębiec/Hans/52 [To my! (Polacy)], DJ Decks [Dario], Slums Attack [I moje miasto złą sławą owiane - piosenka, która pokazuje integrację całej sceny wielkopolskiej - występują w niej: Peja, Wiśnia, Owal, Mezo, 52, Liber, Kris, Doniu]. Promotorzy Ascetoholicy jako pierwsi (nie licząc Peji) ze sceny wielkopolskiej pokazali się większej, ogólnopolskiej publiczności i częściowo utorowali drogę swoim przyjaciołom, także tworzącym hip-hop, mianowicie - Owalowi, Mezowi i Hansowi, którzy po gościnnych występach na ich płytach uzyskali pewną renomę, dzięki której łatwiej im było nawiązać kontakty z wydawcami, wylansować własne krążki oraz zwiększyło to nieco ich reputację na arenie ogólnopolskiej. Teraźniejszość i przyszłość Niedawno ukazał się drugi teledysk do krążka "Apogeum". Początkowo Ascetoholicy zapowiadali, że będzie to wideoklip do "Gry świateł", lecz ostatecznie zmienili zdanie i teledysk został nakręcony do "Suczek" (z udziałem Meza, Szada i kilkunastu dziewczyn wyłonionych z castingu). W czasie jednego z koncertu w Słubicach ktoś zadzwonił o rzekomo podłożonej bombie w klubie. Dopiero po przeszukaniu lokalu impreza była kontynuowana (oczywiście z kilkugodzinnym opóźnieniem). 1 marca 2004 roku Liber wydał swoją solówkę, która nosi tytuł 'Bógmacher'. Album był promowany dotychczas jednym singlem - kawałkiem 'Skarby', gdzie refren jest śpiewany przez Donia. Płyta utrzymuje aktualnie wysokie miejsce na OLISie, czyli Oficjalnej Liście Sprzedaży (13-ste miejsce). A reszta to już teraźniejszość, którą możecie śledzić na oficjalnej stronce Ascetoholików [link widoczny dla zalogowanych]


Znam wypas stronke Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dominika
6 cup
6 cup



Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Iława

PostWysłany: Wto 14:29, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Ascetoholix ma niektóre fajne "kawałki" Wink Np. "To my polacy" itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siwek
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk/Iława

PostWysłany: Wto 15:02, 18 Kwi 2006    Temat postu:

ja tam za HH nie przepadam chociaż czasem sobie nuce "idą suczki, skrzyżowanie i małych wozów stłuczki" Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dominika
6 cup
6 cup



Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Iława

PostWysłany: Wto 15:16, 18 Kwi 2006    Temat postu:

To też jest gites ([...]Po raz kolejny bez nauczki.
Taki samczyk, ona zagra on zatańczy
Nie warszawski walczyk bo nie o bibułkę będę tu walczył. .)
Fajne!! RazzRazz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
5 cup
5 cup



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szałkowo

PostWysłany: Pią 14:59, 09 Lut 2007    Temat postu:

Ja oczywiście nie jestem za hip-hopem i za propagowaniem tej muzyki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siwek
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk/Iława

PostWysłany: Sob 14:44, 10 Lut 2007    Temat postu:

ja hip-hopu raczej nawet nie zaliczam do muzyki bo jest za bardzo ubogi melodycznie. To tylko rytm.
A jeśli chodzi o słowa to hmmm... zależy.
duza wiekszość utworów nie powinna raczej być słuchana przez rozwijające sie dzieciaki bo potem mamy co widzimy: zakapturzone drechy, tanie wina pod mostem, jakies prochy itd :/ ale oczywiście wszędzie są wyjątki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
5 cup
5 cup



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szałkowo

PostWysłany: Pią 20:33, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Tutaj oczywiście zgadzam sie z Karolem.Hip-hopowcy czesto skarżą sie, że są "szufladkowani" przez społeczeństwo, ale czy bez podstawnie??Dla mnie raczej to nie jest bezpodstawne, ponieważ sama "kultura" hip-hopowa promuje taki styl życia, a ludzie w młodym wieku ulegają sugestiom które sa zawarte w wielu piosenkach hip-hopowych(nienawiść do policji itp.).A potem sami widzicie co jest.Do mnie nigdy ten typ muzyki nie przemawiał, ponieważ według mnie są to puste słowa.A po drugie nie bende słuchał jakiegoś "psełdo rapera" który w swojej piosence każe przywalic drugiemu człowiekowi bo według niego bedzie to uduwodnienie odwagi samemu sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Iławski klub Taekwondo Strona Główna -> nasze hobby Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin